Co na podłogę?

Najpopularniejszym wykończeniem kuchni są płytki ceramiczne. Nic dziwnego – cechują się one dużą odpornością na zabrudzenia, łatwo je z nich zmyć, są bardzo estetyczne. Mamy również gwarancję, że nie zniszczy je wilgoć – mop doprowadzi podłogę do stanu używalności w zaledwie kilka sekund. Terakota jest więc bardzo praktyczna, jeśli chodzi o sprzątanie. Ale co z tego, jeśli panele wyglądają jeszcze estetycznej i dodatkowo nadają się do otwartej kuchni połączonej z salonem?

Panele w kuchni pojawiły się stosunkowo niedawno, dlatego wielu osobom takie rozwiązanie nie przyjdzie nawet do głowy. Jest to jednak sprawa naszego gustu, jeśli podobają nam się one nie tylko w przedpokojach, salonach i pokojach, możemy zaryzykować i zdecydować się na taki wybór. Efekt z pewnością będzie ciekawy, taka podłoga doda wnętrzu nieco ciepła i je uatrakcyjni.

W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynkowe powstały panele odporne na wodę. Tylko nieznacznie różnią się one od tych, przeznaczonych do wykończenia innych pomieszczeń. Zachowują bowiem podobny wygląd, a także sposób położenia.

Niewątpliwą zaletą paneli jest ich szybki montaż (trwa to 1 dzień). Położenie terakoty trwa minimum 3 dni. Warto także wspomnieć o tym, że terakota wymaga idealnie równej powierzchni, natomiast panele można kłaść na nieuciążliwych krzywiznach.

Alternatywą dla płytek ceramicznych i paneli jest wybór kamieni naturalnych. Do kuchni zaleca się łupek, granit i trawertyn. Są one odporne na wszelkie zarysowania i pęknięcia, dodatkową trwałość zyskują dzięki impregnacji. Niestety są zimne i często śliskie.

Choć podłoga jest sprawą dość przyziemną, to powinniśmy poświęcić jej nieco uwagi.

About author

Related Articles